
KIEDYŚ:
DZIŚ:
Źródło: M. Gradowski, "Dawne złotnictwo technika i terminologia", PWN Warszawa 1980
- Palenisko było jednym z najdawniejszych elementów wyposażenia warsztatu złotniczego.
- W zależności od wykonywanych prac miało różne rozmiary, przeważnie jednak lepiono je z gliny, w formie płaskiej misy z okapem. Palono węglem drzewnym.
- Bardzo ważne było kontrolowanie ognia w palenisku. Jego nasilenia i kierunku. Złotnicy w tym celu używali skórzanych miechów, a przy mniejszych i bardziej precyzyjnych pracach machali lnianą szmatą lub gęsim skrzydłem.
- Metoda ta zapewniała bardzo dokładne sterowanie płomieniem. Czasami jako dmuchawy używano szczelnie zamkniętego naczynia z dziubkiem, które częściowo napełniano wodą i wstawiano w palenisko. Odpowiednio ustawiony dziobek dmuchający parą pełnił funkcję dmuchawy, która miała tę zaletę, że nie zajmowała ręki złotnika.
- Precyzyjne zabiegi takie jak lutowanie drobnych przedmiotów wykonywano posługując się płomieniem lampy sterowanym dmuchawą ustną.
Lampa spirytusowa z dmuchawą
- Było to podstawowe źródło ciepła przy precyzyjnym lutowaniu punktowym drobnych przedmiotów.
- Dmuchawą jest rurka mosiężna o długości 25-30 cm z jednego końca mająca śrdnicę 1 cm, z drugiego zagięta pod kątem ok. 2 mm. Służy do sterowania płomieniem lampki spirytusowej za pomocą strumienia powietrza, które wdmuchuje się przez grubszy koniec.
- Obecnie praktycznie już nie używa się dmuchawy w warsztatach złotniczych. Był to przyrząd wymagający odpowiedniej kondycji fizycznej, dużej wprawy, a przy tym szkodliwy dla zdrowia. Częste używanie dmuchawy powodowało rozedmę płuc.
DZIŚ:
- Dzisiaj w warsztatach jubilerskich używa się do lutowania palników podłączonych do butli z gazem propan-butan.
- Istnieją również palniki , które oprócz przyłączenia z gazem, są podłączone do butli z tlenem.
- Tlen powoduje, że płomień takiego palnika staje się mocniejszy i bardziej precyzyjny.
Źródło: M. Gradowski, "Dawne złotnictwo technika i terminologia", PWN Warszawa 1980